Mam na zbyciu mętlik w gowie:P Wyglad: nieokielznany. Ciezar: ogromny. Cechy szczegolne: zbytnio sie panoszy.Cena do uzgodnienia. Wielkosc do uzgodnienia( wedle zyczenia mozna nabyc tylko jego czesc )Chetnych prosze o kontakt. Dziekuje. Do widzenia.
Welcome back:)Troszke sie w moim zyciu nazmienialo zmienil sie tez przy okazji wyglad blogaska:P A co poza tym? Mamy srodek wakacji ,swoja droga leca te wakacje jak szalone i stwierdzic musze niestety, ze zblizaja sie ku koncowi:( Proponuje wiec spojrzec na to ze strony perspektywy wolnego jeszcze calutkiego miesiaca:) i od razu robi sie czlowiekowi przyjemniej:) A tak po cichu to musze sie do czegos przyznac:P Chodzi o to że...ja juz bym w sumie chciala wrocic do szkoly!:P Heh tylko nikt nie mysli ze zwariowalam:P bo ja bym tam chciala wrocic ze wzgledu na ludzi! Nie widzialam ich juz badz co badz caly miesiac...i tak sie jakos gdzies w srodku smutno robi...Mowcie co chcecie ale to jest poniekad duzy plus chodzenia do szkoly:D Pozdrawiam goraco cala klase 1f(no juz 2f:D )i wogole pozdro 4all:)
piekne sa tez nasze okoliczne krajobrazki i piekna byla tez wczorajsza wycieczka do goscikowa;) Wprawdzi mniej piekne bylo podjezdzane pod gorke zaraz za Grodziszczem, ale a to jak juz sie doczlapalam na gore to widok byl po prostu boski:D I przyznać trzeba, ze warto bylo meczyc sie i starac podjechac pod ta gorke,zeby moc potem stanac na szczycie spojrzec na to wszystko wokol i po prostu cieszyc sie ze zycie ofiaruje nam tyle piekna:)A piekna byla tez dalsza czesc drogi i jeziorko w nowym dworku i lasy i deszcz ktory chwile kropil i lampka przy moim rowerze ktora sie rozwalila..:P:P A najpiekniejsze z tego wszystkiego bylo to, ze poraz kolejny jadac rowerem moglam poczuc ten szum w uszach, to poczucie wolnosci i zmeczenie miesni. Po takiej dawce tego wszystkiego to naprawde az chce sie zyc:D I tak sobie myśle...skoro wokol jest tyle piekna,tyle malych radosci ktore ofiaruje nam zycie...to po co mam wciaz narzekac,dolowac sie,smucic, zamiast po prostu cieszyc sie ze mam szanse tego doswiadczyc?
Niemen spiewal,ze dziwny jest ten swiat i niestety mial racje......Nic nie dzieje sie tak,jakbysmy chcieli, czlowiek nie chcialby nikogo ranic, stara sie, ale co zrobic kiedy i tak zle i tak niedobrze? kiedy w danym stanie rzeczy nie jest sie w stanie podjac zadnej decyzji? kiedy chcialoby sie cos zrobic ,ruszyc, sprobowac , a jednak wciaz jest jakies ale.....Aby uplesc siec nie wystarcza tylko checi nawet najbardziej niezmierzone i jedna nic....tych nici potrzeba wiecej, tak samo maly ksiaze nie oswajal lisa w 2 minuty...proces ten trwal dosc dlugo, tak dlugo, az zawiazala sie miedzy nimi swoista więz...juz wiem, ze nic na tym swiecie nie ma tak hop siup, na wszystko potrzeba czasu...mniej lub wiecej, ale potrzeba...
No i bylo debesciacko poprostu :) impreza byla przednia:) Mam nadzieje, ze na wakacje tez cos podobnego wypali;) Bo ja sobie doprawdy tego nie wyobrazam,zeby sie z ludzmi z klasy nie spotkac:) Klaso 1 f (no ok - zaraz juz 2f ) JESTESCIE THE BEST !!!! :))))) Biwak w przyszlym roku - to dopiero bedzie COS :D:D:D.Pozdroofka for all