Najnowsze wpisy, strona 10


cze 24 2004 yeaah
Komentarze: 1

wakacje, wakacje,WAKACJE!!!:D wprawdzie oficjalnie to dopiero od jutra, ale mi już dzis udziela sie euforia :D Bo perspektywa 2 miechów bez nauki po 10 miechach nauki jest niewatpliwie szalenie fascynujaca :) Byle do jutra w takim razie:) ide sie prasowac:P

kati_321 : :
cze 14 2004 "do lata piechota bede szla"
Komentarze: 2

No doprawdy jak ja kocham te pore roku:) slonko,wysoki poziom slupka rteci, wkolo robi sie kolorowo, swiat nastraja sie optymistycznie do życia;) Dzieki temu latwiej jest ten optymizm znalezc w sobie:P No bo np. perspektywa jechania na rowerku wprost w promienie zachodzacego slonca wsrod szumu drzew i pol zielnych ("gdzie bursztynwy swierzob,gryka jak snieg biala,gdzie panienskim rumiencem dzięcielina pala":D)jest w gruncie rzeczy szalenie fascynujaca:) A jak dolozyc do tego jeszcze towarzyszace temu poczucie wolnosci i niezmiernej wlasnej satysfakcji,to az doprawdy chce sie życ :) Dlatego też,jak sie pod tym ("lepszym") katem spojrzy na to wszystko, to nawet poziom moich wlasnych problemow oraz cala bezwzglednosc i "perfidnosc" życia ulega degradacji natychmiastowej do minimum i....i jest po prostu lżej....Choc zapewne wielu ludzi ma na ten temat inne poglady? (Chetnie podyskutuje;) )

kati_321 : :
cze 01 2004 ano tak.....
Komentarze: 1

Każdego poranka bogaty król odbierał hołdy swoich poddanych.W swoim życiu zdobył już wszystko to,co można było zdobyć i zaczął się trochę nudzić.Posród różnych poddanych zjawiajacych się codziennie na dworze,
każdego dnia pojawiał się również punktualnie pewien cichy żebrak.Przynosił on królowi jabłko,a potem oddalał się równie cicho jak wchodził.Król, który przyzwyczajony był do otrzymywania wspaniałych darów,przyjmował dar z odrobiną ironii i pobłażania,a gdy tylko żebrak się odwracał,drwił sobie z niego,a wraz z nim cały dwór.Jednak żebrak tym się nie zrażał.Powracał każdego dnia,by przekazać królewskim dłoniom kolejny dar. Król przyjmował go rutynowo i odkładał jabłko natychmiast do przygotowanego na tę okazję koszyka znajdujacego się blisko tronu.Były w nim wszystkie jabłka cierpliwie przekazywane przez żebraka. Kosz był już prawie całkiem pełen.Pewnego dnia ulubiona królewska małpa wzięła jedno jabłko i ugryzła je,po czym plując nim, rzuciła pod nogi króla.Monarcha oniemiał z wrażenia, gdy dostrzegł wewnatrz jabłka migocaca perłę.Rozkazał natychmiast, aby otworzono wszystkie owoce z koszyka.W każdym z nich, znajdowała się taka sama perła. Zdumiony król kazał zaraz przywołać do siebie żebraka i zaczął go przepytywać."Przynosiłem ci te dary,panie-odpowiedział człowiek-abys mógł zrozumieć,że życie obdarza cię każdego dnia niezwykłym prezentem,którego ty nawet nie dostrzegasz i wyrzucasz do kosza.Wszystko dlatego, że jestes otoczony nadmierną ilościa bogactw. Najpiękniejszym ze wszystkich darów jest każdy rozpoczynający się dzień"

Bruno Ferrero "Kółka na wodzie"


 

kati_321 : :
cze 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1
   

Aby zrozumieć ludzi trzeba starać się uslyszeć to, czego nigdy nie mówia i być może nigdy nie powiedzieliby...

kati_321 : :
maj 20 2004 hmm
Komentarze: 2

W sumie to szkoda....szkoda, że wiekszosć ludzi uważa, że życie to jedynie smiertelna choroba przenoszona droga plciowa.... kara, niesprwiedliwosc, że po co, ze nie ma sensu, ze itak kiedys wszyscy umrzemy, że niewarto. ze najlepiej nie zrobic w nim nic, tylko laskawie zgodzic sie na monotonna egzystencje...że latwiej jest posiadac wszystko i wszystkich w czterech literach, niz ruszyc cos żeby bylo lepiej, że po co sie smiac?-strata czasu , że po co sie starac?-strata sil, po co probowac?-to i tak nic nie da, po co istniec i po co życ....powodzenia  w drodze do zatracenia       siebie

kati_321 : :