Archiwum 13 sierpnia 2004


sie 13 2004 hmm
Komentarze: 8

mysle....mysle....mysle....i dochodze do wniosku, ze mysle juz chyba stosunkowo za duzo...i chwilami jestem bliska zainstalowaniu sobie guzika, dzieki ktoremu po krotkim "pyk" myslenie zostaloby wylaczone na czas blizej nieokreslony...chociaz z drugiej strony w zyciu chodzi chyba o to, zeby pomimo wszystko walczyc i wyplywac na powierzchnie bez wzgledu na wszystko, dlatego tez pomysl z guzikiem zostaje perfidnie pozbawiony szansy na egzystencje chwil kilka po tym jak sie pojawi....natomiast z trzeciej z strony stwierdzam, ze mysle jednak duzo za malo, a jesli juz duzo to z deczka poniewczasie niestety...dlaczego?bo przez palce dni przelecialo mi zbyt duzo niewykorzystanych a ulotnych chwil,szans, ot co:P...i moze gdyby nie bylo tak jak jest, moze byloby inaczej?...hmm a moze wlasnie tak mialo byc?....moze mialo mnie to czegos nauczyc?...mysle...mysle...mysle...

kati_321 : :