maj 19 2005

żżżżżżżżŻŻŻŻŻŻŻżżżżżżżżżŻżZ...


Komentarze: 12

Z pelna swiadomoscia swych slow, rzec bym chciala, że...

czuje się wolnym czlowiekiem !!!! : )

Zarówno pod względem odpowiedzialnosci , wyborow , zgodnosci z wlasnym ja,  jak i szalenstwa :]

Wolna i niezalezna, eliminuje uczucia destruktywne i spijam kwintesencje zycia :]

I pomimo tego, ze swiat nie stoi na wartosciach, na których stac powinien i ze ludzie nie zawsze sa ludzcy....to  - choc nie jest to pelnia szczescia – jest mi po prostu optymalnie.

O ! :]

 

kati_321 : :
30 maja 2005, 20:03
żżżżżżżżżżż!
Shaman = ]
29 maja 2005, 02:30
Wolni są bezdomni [ czy musze pisać referat ? ]
agdzia
25 maja 2005, 21:47
btw w temacie jest błąd: żrzżrzżrz ma być xD
kati:)
22 maja 2005, 13:19
Katarzyno droga- rządzimy, oj rządzimy !! xD i czadowo jest !! xDDDD buzia :*
khana
22 maja 2005, 13:08
i tak kochana powinno być ; D
didi
22 maja 2005, 12:43
ha! katarzyno! rzadzimy swiatem i wszystko na ten temat :)
niewidzialna
21 maja 2005, 15:33
wolnosc to fantasmagoria
choc lepiej jest sobie tego nie uswiadamiac
Dr Bob
21 maja 2005, 08:24
Oczywiście, niech będzie peace i Tobie. Gratuluję rodziców, miło, że widzą Ciebie, a nie tylko swoje dziecko. Ja jednak zgodzę się z Insectem, poczucie wolności wcale na wolność nie wskazuje. Jeśli taka wolność ci smakuje, niech będzie, ale wierz mi, można mieć nieskończenie razy więcej niż wiatr we włosach na rowerze. Tak więc chcę powiedzieć, że mamy na myśli najprawdopodobniej 2 różne rzeczy. Zresztą, czy obok panuje jakieś zniewolenie, byś mogła powiedzieć, że masz oś innego - wolność właśnie?
Kati, przepraszam, jeśli się wymądrzam. Dzięki za wyczerpujący komentarz.
A na koniec jeszcze powiem, że prawdziwa wolność jest możliwa.
INSECT
20 maja 2005, 21:58
Chciałem napisać, ze czucie sie wolnym nie oznacza wcale bycia wolnym, ale ten komentarz powyżej wyjaśnia wszystko [prawie] :)... więc jest fajnie... pozdrawiam!!
kati:)
20 maja 2005, 16:42
hmm...prawie 100% wolnosci mam ze strony swoich rodzicow...i to jest chyba najwieksa rzecz jaką im zawdzieczam.Dzieki temu jestem jaka jestem, sama decyduje o swoim życiu, sama ponosze konsekwencje swoich czynow, szybko nauczylam sie zycia...żyje w zgodzie z wlasnym ja,nie sądzę na przykład żeby rodzice jakoś szczegolnie mnie tępili za popicie sobie procentów na imprezie,a ja i tak nie pije.Nie chcę. Tak samo jeśli trzeba zając się domem, nikt mi nie mowi co mam robić i wtedy robie wszystko z podwójną chęcią.A poza tym, wystarczy że wsiądę na rower czy pójdę na spacer i rusze z kopyta przed Się - wtedy też czuje sie absolutnie wolna:)
W sumie to chyba dzięki temu wszystkiemu znajduje w sobie siły witalne:] i jest dobrze:]
Peace :)
Dr Bob
20 maja 2005, 15:44
Jesteś w błędzie. Na czym polega twoja wolność, kto Ci ją podarował?
agdzia
20 maja 2005, 12:20
w sumie niby każdy jest wolny, ale za każde czyny jednak są jakies konsekwencje. więc może jednak z tą wolnościa nie jest tak do końca...?

a, nvm. dobrze jest :}

Dodaj komentarz