"do lata piechota bede szla"
Komentarze: 2
No doprawdy jak ja kocham te pore roku:) slonko,wysoki poziom slupka rteci, wkolo robi sie kolorowo, swiat nastraja sie optymistycznie do życia;) Dzieki temu latwiej jest ten optymizm znalezc w sobie:P No bo np. perspektywa jechania na rowerku wprost w promienie zachodzacego slonca wsrod szumu drzew i pol zielnych ("gdzie bursztynwy swierzob,gryka jak snieg biala,gdzie panienskim rumiencem dzięcielina pala":D)jest w gruncie rzeczy szalenie fascynujaca:) A jak dolozyc do tego jeszcze towarzyszace temu poczucie wolnosci i niezmiernej wlasnej satysfakcji,to az doprawdy chce sie życ :) Dlatego też,jak sie pod tym ("lepszym") katem spojrzy na to wszystko, to nawet poziom moich wlasnych problemow oraz cala bezwzglednosc i "perfidnosc" życia ulega degradacji natychmiastowej do minimum i....i jest po prostu lżej....Choc zapewne wielu ludzi ma na ten temat inne poglady? (Chetnie podyskutuje;) )
Dodaj komentarz