maj 10 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

okna zalewaja strugi deszczu, niebo przeszywa bysk...i jeszcze jeden...i jeszcze...nareszcie tyle wyczekiwana przez wszystkich burza. Niektórzy chowaja sie przed nia pod lozko,a ja ja lubie...przed chwila otworzylam okno, zeby wsluchac sie w melodie deszczu, poczuc rzeskie powietrze, po prostu na moment miec chwile dla siebie, zapomniec sie, zamknac oczy i...byc. Glupie? Suche? Bez sensu? Dla niektorych moze tak, to w sumie kwestia gustu...Ale dla mnie ma sens. Tak jak spedzenie 10 minut w ciemnym, pustym, chlodnym kosciele, w ktorym pali sie tylko kilka swiec...Napawa spokojem...daje chwile na pomyslenie, poukladanie sobie rzeczywistosci.....pozwala odetchnac....na chwile sie oderwac... Nie trzeba bac sie burzy, wystarczy sie w nia wczuc, zrozumiec...wbrew pozorom ona tez ma swoje dobre strony...a co najwazniejsze - po niej zawsze wychodzi slonce......slonce, ktore pomimo ogromu zla tego swiata dzien po dniu wschodzi i swieci dla nas i to zupelnie bezitetresownie....

kati_321 : :
JajCo
10 maja 2004, 21:08
Kasia... filofowyfowywujesz :P ale madrze ;)

Dodaj komentarz