sty 11 2005

Bez tytułu


Komentarze: 1

o naturo  - nieodgadniona zagadko! doszlam dzis wlasnie do jakze zdumiewajacego wniosku:P Mianowicie odkrylam, ze zawsze wtedy gdy w moim zyciu przychodzi jakis punkt kulminacyjny, tzn. w jakiejs sprawie trace juz absolutnie wszelka nadzieje, porzucam wiare i wogole mam juz dosc, to zawsze wtedy pojawia sie jakies swiatelko, jakis maly subtelny znak.W sumie to smiem nawet sadzic, ze nie jestem odosobniona z tym zjawiskiem:P Natura stwarzajac czlowieka ( i wszystko inne)zadbala o najdrobniejsze szczegoly, wiec mysle ze kazdemu znas daje takie znaki. Sek w tym, ze one nie zawsze sa wyrazne, czasem to naprawde taka mala rzecz. Wystarczy tylko zaczac dobrze przygladac sie swiatu , otworzyc oczy i ....chciec to dostrzec....

kati_321 : :
15 stycznia 2005, 15:18
takie znaki sa chyba zawsze... ale widzimy je dopiero wtedy, gdy wszystko inne ustepuje im miejsca. moze to nawet dobrze?

Dodaj komentarz